Przejdź do

Przejdź do

Pedagodzy szkolni

Motywacja i komunikacja...

        Dziecko nie jest drzewkiem bonsai, które należy dokładnie ukształtować, lecz dzikim kwiatem, który od początku rozwija się według własnego planu. Zadaniem dorosłego jest towarzyszyć mu na drodze rozwoju, a nie wyznaczać szlak. (s. 271).

   Powszechnie wiadomo, iż dziecko najlepiej uczy się poprzez obserwację i naśladowanie. Jeśli zależy nam, aby nasz wychowanek był zmotywowany, podejmował wyzwania i nastawiony był na rozwój, sami powinniśmy tacy być.  Zatem, aby właściwie towarzyszyć dziecku na drodze jego rozwoju, to MY DOROŚLI musimy zapoczątkowywać zmiany od siebie, dawać przykład. Sama świadomość tego nie wystarczy.  Niezbędne jest działanie. Poniżej kilka drogowskazów w oparciu o książkę, która mnie zachwyciła, utwierdziła w słuszności działań i myśleniu, zainspirowała, doedukowała .... jednym słowem, a właściwie trzema - dodała mi skrzydeł!  Moim zdaniem to istny must have, pokazujący kierunek właściwej i motywującej komunikacji.

   Wychowanie to przekazywanie wartości, a efektywne przekazywanie wartości odbywa się poprzez modelowanie. Pamiętaj, twoje dziecko słyszy, ale co ważniejsze cały czas cię obserwuje. To od ciebie uczy się form spędzania wolnego czasu, radzenia sobie z problemami, nawiązywania i utrzymywania relacji z innymi. Zatem, gdy chcesz, aby twoje dziecko czytało książki - pokazuj dziecku, że sam czytasz, dbało o zdrowie - wysypiaj się i zdrowo się odżywiaj, chciało się uczyć - dbaj o swój rozwój intelektualny. Używaj słów Chcę, żebyś to zrobił (nazwij konkretnie co), ponieważ to dla mnie ważne (uargumentuj). Komunikat: Zrób tak, bo tak mówię zastąp np. Chcę, żebyś posprzątał w swoim pokoju, ponieważ porządek i czystość w naszym domu są dla mnie ważne. / Chcę, żebyś odrabiał prace domowe zaraz po obiedzie, ponieważ to dla mnie ważne, abyś nauczył się systematyczności. (s. 109).

  Pamiętaj, prosząc dziecko o coś, mów o swoich oczekiwaniach w pozytywnej formie, czyli co konkretnie dziecko powinno zrobić. Nazywaj i  używaj konkretów. Jedną z metod jest technika Jeśli/kiedy ... to ..., którą możesz ćwiczyć wspólnie z dzieckiem, np. Kiedy wrócimy ze spaceru, pójdziemy do łazienki umyć ręce. / Kiedy wrócę ze szkoły i zjem obiad, usiądę przy biurku i zacznę odrabiać lekcje. (s. 127).

   JEŚLI odrobisz lekcje, będziesz mógł pograć na komputerze./ Nie zjesz chipsów, JEŚLI nie zjesz obiadu. Cóż w tym złego? Na pierwszy rzut oka nic. Ot, standardowy chyba zazwyczaj tekst, którego celem jest oczywiście dobro naszej pociechy. Przeczytajmy jeszcze raz i .... mając na uwadze rozwój potencjału małego człowieka,  dochodzimy do wniosku, że słowo JEŚLI jest killerem motywacji wewnętrznej naszego dziecka. Powód jest prosty. Używając słowa JEŚLI kierujemy uwagę dziecka na nagrodę, a nie na włożony wysiłek, a to strategia krótkoterminowa. Wzmacniamy bowiem motywację zewnętrzną, a nie wewnętrzną. Dziecko będzie wykonywało zadanie, ale tylko po to, by otrzymać w zamian nagrodę/zapłatę. A wówczas traci na znaczeniu ciekawość, chęć współpracy, radość z poznawania świata. Istnieje wyraźna różnica między nagrodą w formie kontroli a nagrodą w formie docenienia. Docenienie opiera sie na spontaniczności, zauważeniu wysiłku włożonego w pracę dziecka. Jest uhonorowaniem za jego trud, np. Widzę, że bardzo dużo wysiłku włożyłeś w naukę sprawdzianu z matematyki i na klasówce rozwiązałeś wszystkie zadania. Wiem, że się napracowałeś. (s.24).

   Bardzo często dorośli stosują puste pochwały, np. Super, widzę, że się napracowałeś. / Jaki piękny rysunek./ Super, jesteś taki mądry. (s. 175). Pochwały powinny podkreślać znaczenie procesu uczenia się,  a nie skupiać się na zdolnościach lub osobie. Pochowała jako wspierający komunikat zwrotny może brzmieć: Widzę, że włożyłeś dużo wysiłku, rozwiązując to zadanie. Spróbowałeś różnych strategii rozwiązania tego równania i wybrałeś najlepszą z nich. / Widzę, że namalowałaś zielony domek, a przy nim czerwone drzewo. Przed domem stoi ludzik, którego namalowałaś szarą kredką. /  Widzę, że naprawdę przyłożyłeś się do nauki. Spędziłeś wczoraj cały wieczór na powtórzeniu ostatniej lekcji i poprosiłeś tatę, aby przepytał cię z materiału. (s. 177 - 178).

   Uwolnij się od etykietyzowania dziecka, np. Jesteś taka niegrzeczna. / Czy ty zawsze musisz się tak zachowywać?/ Nigdy nie sprzątasz w sowim pokoju! Jak...? Właśnie tak:

- wyrzuć ze swojego słownika słowa zawsze i nigdy. Szukaj wyjątków, aby zobaczyć dziecko z innej perspektywy, np. posprzątało  jedną szafkę w pokoju;

- nie zaczynaj zdania od Ty jesteś...

- opisuj zachowanie, zamiast je oceniać, czy li spróbuj wyjść z siebie, stanąć obok i zdaj relację, co dokładnie zrobiło dziecko, np. Michał nie panuje nad swoimi emocjami - jest to etykietyzowanie. Co to konkretnie oznacza? Michał trzasnął drzwiami swojego pokoju po tym, jak zabroniłem mu grać na komputerze (opis sytuacji). (s.87)

   Stosuj język zmiany, czyli pytaj dziecko o (s. 255):

- pragnienia: Co chciałbyś zrobić z tym zachowaniem? Czy masz jakiś pomysł na to, żeby rozwiązać tę trudność?

- cele i wartości: Na czym bardziej ci zależy? Jakie masz marzenia?

 - emocje: Jak będziesz się czuł gdy uda ci się rozwiązać tę trudność?

 - zdolności: Jakie swoje mocne strony możesz wykorzystać, aby to zrobić?

- powód: Co zyskałbyś, zmieniając to zachowanie? Zastąp pytanie Dlaczego? pytaniem Jaki był powód/ Co spowodowało?/ Co mogłoby ci pomóc...?

- zobowiązanie: Czy ta zmiana jest dla ciebie ważna?

Przykład: Twoje dziecko nie angażuje się obowiązki szkolne, ma coraz gorsze oceny. Możesz zadać mu następujące pytania: Jak ważne jest dla ciebie uczenie się i zdobywanie wiedzy? / Z niektórych przedmiotów masz bardzo dobre stopnie. W jaki sposób udaje ci się tego dokonać? / Co mogłoby ci pomóc w poprawieniu ocen? / Co chciałbyś zrobić z tym zagrożeniem? Masz jakiś pomysł? / Wyobraź sobie, że jest koniec roku, a ty z sukcesem zaliczyłeś wszystkie przedmioty. Jak to zrobiłeś? co zrobisz, aby to uczcić? / Jakie widzisz korzyści w poprawieniu swoich stopni? Co podpowiedziałbyś swojemu koledze, gdyby był w podobnej sytuacji? (s. 255 - 256).

   Szacuj, używaj skali, która ukonkretnia działania, np. od 1 do 5. Zdobywaj zaufanie dziecka, pokaż, że liczysz się z jego zdaniem/emocjami, mówiąc np. To ważne, co mówisz... . Zastąp słowo problem - słowem trudność. Pytaj W jaki sposób chcesz to zrobić? / Kiedy chcesz to zrobić a nie Czy chcesz to zrobić?, np. Kiedy chcesz usiąść do lekcji teraz czy po obiedzie? (s. 262 - 263).

   Dziecko rozwija się, kiedy obdarowujemy je bezwarunkową miłością i pełną akceptacją jako osoby. I to wcale nie jest łatwe! Czasami mamy wrażenie, że tak się napracowaliśmy, tyle dziecku dajemy, a ono tego w gołe nie widzi, nie czuje i nie docenia. STOP! Pomyśl, czego dziecko potrzebuje na prawdę, co jest dla niego niezbędne? Relacja z drugim człowiekiem, a wzmacnia ją: przytulanie, masażyki (np. jako rytuał wieczorny), mówienie Kocham Cię (i nie tylko wtedy, gdy dziecko jest grzeczne, ale szczególnie, kiedy przejawia trudne dla ciebie zachowania), dostrzeganie i zauważanie, bawienie się z dzieckiem (30 minut dziennie!), specjalny czas tylko dla dziecka (choćby 15 minut dziennie), rodzinne rytuały (codzienna kolacja, powitanki, czytanie przed snem). Pamiętać należy, iż we wszystkich wymienionych wyżej proponowanych działaniach konieczne jest wyłączenie telefonu. To ma być czas przeznaczony dla najbliższych!

   Zawsze zachęcam do tworzenia harmonogramu dnia. Ułatwia on funkcjonowanie dziecka, ale także rodzica. Zatem Rodzicu, zachęcaj dziecko do układania planów, np.  czynności porannych/ wieczornych,  wspólnie spędzoną sobotę lub czas spędzony w domu po szkole.

W wielu domach poranek jest bardzo stresującym momentem. Śpieszysz się do pracy, a dziecko ociąga się z myciem, ubieraniem się i jedzeniem śniadania. Coraz bardziej je poganiasz, a ono coraz bardziej się opiera. Atmosfera gęstnieje i cała rodzina opuszcza dom w złym nastroju, który bardzo przekłada się na cały dzień. Każdego ranka POŚWIĘCAJ 5 MINUT DLA WASZEJ RELACJI: na przytulenie, łaskotanie czy głaskanie dziecka. Ze starszym dzieckiem możesz chwilę uważniej porozmawiać. (s.75). Relacja to także klucz do motywacji uczniów do nauki. Właściwe relacje uczeń - nauczyciel, kontakty z rówieśnikami,  poczucie przynależności do klasy gwarantują dziecku, że ucząc się, ma prawo popełniać błędy, zadawać pytania, przyjmować krytykę. Uczeń zmotywowany to uczeń, który czuje, że jest dla nauczyciela ważny i wartościowy jako człowiek.

MAGICZNE PYTANIA, które warto stosować zamiast dawania rad:

  • Co może ci pomóc w tym momencie? Co pomogłoby ci poradzić sobie z tą sytuacją? Co możesz zrobić, aby sobie pomóc? - przekierowujemy uwagę dziecka z problemu na szukanie pomysłu rozwiązania danej trudności.
  • Co już udało ci się zrobić? Co robisz teraz? Dokąd chcesz dotrzeć? - analiza problemu oraz ukazanie kroków niezbędnych do osiągnięcia celu.
  • Kogo możesz poprosić o wparcie? Kto mógłby ci pomóc? - uczenie proszenia o pomoc.
  • Czego innego możesz spróbować?  Może istnieją inne sposoby, aby wykonać to zadanie? - szukanie nowych możliwości.
  • Co doradziłabyś swojej koleżance, gdyby znalazła się w podobnej sytuacji?
  • Jak oceniłabyś tę sytuacje/swój pomysł  w skali od 1 do 5? (s. 164 - 165).

        Najpiękniejszą lekcją, jaką osoba dorosła może dać dziecku (bez względu na to czy jest rodzicem, czy nauczycielem) jest pokazanie swoim przykładem, że rozwój jest zawsze możliwy :) Zatem powodzenia, trzymam kciuki!

Ewelina Grzegorczyk

 

Steinke - Kalembka J.: Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?, Warszawa 2017.

Aktualności

Kontakt

  • Zespół Szkolno-Przedszkolny w Nowym Aleksandrowie
    Szkoła Podstawowa w Nowym Aleksandrowie, Przedszkole Samorządowe w Nowym Aleksandrowie, ul. Pogodna 107, 16-002 Nowe Aleksandrowo
    Gmina: Dobrzyniewo Duże
  • (85)7197545

Galeria zdjęć